Lekarka czy zakonnica? A może misjonarka…? Albo żona i mama…? Gdy poznała Guida, już wiedziała.
W Rimini we Włoszech 24 października Sandrę Sabattini ogłoszono błogosławioną. Zwyczajna, wesoła, zawsze z szerokim uśmiechem i typowym dla Włochów ogromnym temperamentem. Z mnóstwem planów. Zawsze chętna do pomocy. Dziewczyna, która wśród tylu pasji znajdowała czas, by w ciszy adorować Jezusa.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.