Akrobatyka, break dance i triki piłkarskie. Jednym słowem freestyle football i street soccer.
Jesteśmy na orliku na osiedlu Radogoszcz Wschód w Łodzi i przecieramy oczy ze zdumienia. Co oni robią z tą piłką?! Koniecznie musicie zobaczyć ich w akcji. Panowie, panie, przed wami Łódzka Grupa Mekka Street!
Z klatki do hotelu
Założył ją Piotrek Oleksik, znany bardziej jako Piotrek Olo, którego piłkarskie sztuczki na Instagramie śledzą fani z całego świata. Piotrek na mistrzostwach świata w uprawianej przez siebie dziedzinie sportu zajął drugie miejsce. W 2016 r. zdobył tytuł najlepszego animatora w Polsce, był stypendystą Fundacji Real Madryt, ale nie te zwycięstwa ceni najbardziej… Parę lat wcześniej był bezdomny, miał kilka nałogów. W wyjściu na prostą pomogli mu Pan Bóg i jego niecodzienna pasja. Treningi zaczął późno, miał już wtedy 28 lat. Za pierwszą piłkę kupioną w Tesco zapłacił 8 zł. – Kiedyś spałem na klatce, a potem… w 4-gwiazdkowym hotelu na szkoleniu, za które dostałem pieniądze. Bóg pokazał mi: jesteś w słonecznej Hiszpanii, a niedawno spałeś na kartonie… – wspomina.
Trening między blokami
– Mekka Street powstała jakieś 8 lat temu i od początku chcieliśmy służyć innym. Miałem pasję, interesowałem się trikami, sztuczkami piłkarskimi, oglądałem filmiki w internecie i sam zacząłem trenować. Najpierw godzinę, potem dwie, trzy, pięć dziennie. Pan Bóg dawał mi coraz więcej sił – opowiada. – Sport pomagał mi, odciągał od moich problemów, słabości, uzależnień. Trenowałem na skwerku między blokami w Łodzi. Oprócz tego ciężko pracowałem. Nieraz byłem tak bardzo zmęczony, że przychodziłem do domu po 10 godzinach pracy na budowie i się kładłem. Do wstania z łóżka mobilizowała mnie tylko jedna myśl: chcę w życiu coś osiągnąć, zostawić po sobie jakiś ślad. Muszę iść na trening. I szedłem skakać i ćwiczyć ewolucje z piłką – uśmiecha się.
mekkastreet