Chłopaki i Oliwia, na boisko!

Joanna Juroszek

|

MGN 10/2019

publikacja 15.11.2019 10:13

Akrobatyka, break dance i triki piłkarskie. Jednym słowem freestyle football i street soccer.

Z tą małą piłką naprawdę można robić cuda Z tą małą piłką naprawdę można robić cuda
roman koszowski /foto gość

Jesteśmy na orliku na osiedlu Radogoszcz Wschód w Łodzi i przecieramy oczy ze zdumienia. Co oni robią z tą piłką?! Koniecznie musicie zobaczyć ich w akcji. Panowie, panie, przed wami Łódzka Grupa Mekka Street!

Z klatki do hotelu

Założył ją Piotrek Oleksik, znany bardziej jako Piotrek Olo, którego piłkarskie sztuczki na Instagramie śledzą fani z całego świata. Piotrek na mistrzostwach świata w uprawianej przez siebie dziedzinie sportu zajął drugie miejsce. W 2016 r. zdobył tytuł najlepszego animatora w Polsce, był stypendystą Fundacji Real Madryt, ale nie te zwycięstwa ceni najbardziej… Parę lat wcześniej był bezdomny, miał kilka nałogów. W wyjściu na prostą pomogli mu Pan Bóg i jego niecodzienna pasja. Treningi zaczął późno, miał już wtedy 28 lat. Za pierwszą piłkę kupioną w Tesco zapłacił 8 zł. – Kiedyś spałem na klatce, a potem… w 4-gwiazdkowym hotelu na szkoleniu, za które dostałem pieniądze. Bóg pokazał mi: jesteś w słonecznej Hiszpanii, a niedawno spałeś na kartonie… – wspomina.

Trening między blokami

– Mekka Street powstała jakieś 8 lat temu i od początku chcieliśmy służyć innym. Miałem pasję, interesowałem się trikami, sztuczkami piłkarskimi, oglądałem filmiki w internecie i sam zacząłem trenować. Najpierw godzinę, potem dwie, trzy, pięć dziennie. Pan Bóg dawał mi coraz więcej sił – opowiada. – Sport pomagał mi, odciągał od moich problemów, słabości, uzależnień. Trenowałem na skwerku między blokami w Łodzi. Oprócz tego ciężko pracowałem. Nieraz byłem tak bardzo zmęczony, że przychodziłem do domu po 10 godzinach pracy na budowie i się kładłem. Do wstania z łóżka mobilizowała mnie tylko jedna myśl: chcę w życiu coś osiągnąć, zostawić po sobie jakiś ślad. Muszę iść na trening. I szedłem skakać i ćwiczyć ewolucje z piłką – uśmiecha się.

mekkastreet
Mały Gość Niedzielny

Miliony obserwujących

Z czasem Piotrek i piłka lubili się coraz bardziej. Trenował niezależnie od pory roku. – Zimą wychodziłem z łopatą, żeby najpierw odgarnąć śnieg. Odśnieżałem mały kwadracik i ćwiczyłem – wspomina. – Pamiętam też pierwsze pieniądze zarobione na piłce. Kiedyś podszedł do mnie pan z psem i powiedział: „Codziennie tu przychodzisz, robisz sztuczki z piłką, masz 10 zł”. Wtedy zauważyła mnie jedna osoba. Dziś w ciągu 4 miesięcy na Instagramie obserwuje mnie kilka milionów ludzi. Gdy nagrywam tutoriale, czyli instrukcje, jak wykonać jakieś triki przydatne na boisku, piszą do mnie ludzie z całego świata. Dostaję filmiki z Iranu, z Pakistanu. Ludzie pokazują mi sztuczki, których się ode mnie nauczyli. Piotrek ożenił się, nosi ślubną obrączkę, która jest też różańcem. Z tyłu telefonu ma obrazek z bł. ks. Popiełuszką, a w swoim biurze – obok dyplomów, zdjęć i piłek – obrazki z Matką Bożą i Jezusem. Nie wstydzi się swojej wiary. – Dzisiaj jest sporo agresji. Na orlikach, gdzie pracuję jako animator, dzieci często używają brzydkich słów, nie mają do siebie szacunku… Ja chcę je uchronić od tego, co sam przeżyłem. A najlepszą metodą jest świadectwo, przykład własnego życia – mówi.

Trzymamy się razem

Idziemy na boisko. Trenerzy i młodzi fani piłki nożnej już czekają. – Zaczynałem treningi równolegle z Piotrkiem. W pewnym momencie spotkaliśmy się. Zaprosił mnie do prowadzenia szkółki – między jednym trikiem z piłką a drugim opowiada Konrad Ciesiołkiewicz. – Dziś razem dajemy pokazy, jeździmy do Polsce, uczymy dzieci, szerzymy pasję do piłki – wyjaśnia Dawid, jeden z najzdolniejszych młodych freestylowców, Krzysiek, Hubert, Julek i… Oliwia z piątej klasy. – Zawsze trzymałam z chłopakami, razem ćwiczyliśmy piłkę – uśmiecha się. – I stwierdziłaś, że trzeba za pomocą piłki zrobić coś bardziej szalonego? – pytam. – Dokładnie! Od września zeszłego roku pokochałam ten sport! – Chłopaki i Oliwia, chodźcie! – woła trener Piotrek. – Jesteśmy grupą, a grupa trzyma się razem!

 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.