Burza w kosmosie… Saturn rzucający cień na swoje pierścienie… Lodowe skały na księżycu… Ale fotki!
Trzy, dwa, jeden… Start! 15 października 1997 r. niebo nad Oceanem Atlantyckim rozbłysło blaskiem startującej rakiety. Rozpoczęła się kosmiczna podróż, która trwała 20 lat. Do 15 września 2017 r. Wtedy wysłannik z Ziemi, 1,4 miliarda kilometrów od domu, zanurkował w atmo- sferze Saturna. I… spłonął. Zrobił to celowo. Wcześniej przesłał niesamowite zdjęcia w wysokiej rozdzielczości.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.