Lubi mieć człowieka za sąsiada. Kominy, dachy, rynny, parapety czy słupki ogrodzeniowe to jej królestwo.
Niewielka pójdźka – w przeciwieństwie do większości innych naszych sów – upodobała sobie miejsca blisko ludzi i najróżniejsze wytwory cywilizacji wykorzystuje do swoich potrzeb. Toteż najłatwiej spotkać ją w mało fotogenicznych i mających niewiele wspólnego z dziką przyrodą miejscach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.