Nisko dudni ogromna, ponadtrzymetrowa trombita góralska. Wibrują dźwięki pięciocentymetrowej drumli. Dom zamienia się w kopalnię dźwięków.
W jego domu instrumenty są… wszędzie. Tomasz Drozdek ma ich ponad 300. – Kolekcjonuję brzmienia, a nie przedmioty – uśmiecha się muzyk. Ze swojej kolekcji potrafi wydobyć prawdziwe piękno.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.