Matko Boska z Ostrej Bramy w Wilnie, módl się za mieszkańców Litwy.
Bory, do których jeździł polować Zygmunt August, Wielki Książę Litewski, należą już do przeszłości. Mimo to ponad jedną czwartą powierzchni Litwy pokrywają lasy. Prawie cały kraj leży w dorzeczu Niemna. Jak opisywał turysta rowerowy – dziś Litwa to kraj niewielkich wsi położonych wśród przepięknego krajobrazu, dużych miast nie znajdzie się tam wiele.
Wielkim plusem, zwłaszcza z punktu widzenia rowerzysty, jest niewielkie zróżnicowanie wysokości. Najwyższa góra ma niecałe 300 metrów wysokości; na świecie są większe wieżowce. Po „wizycie” lodowca (w plejstocenie) pozostało wiele jezior, z których największe ma prawie 45 km2 powierzchni.
Początki państwa litewskiego sięgają Mendoga, który w 1253 roku zjednoczył po raz pierwszy kraj. Nie przetrwało ono jednak długo i dopiero Gedymin dokonał trwałego zjednoczenia. A jego wnuk, Władysław Jagiełło, związał się z państwem polskim. Od tego momentu aż do rozbiorów dwa sąsiednie kraje żyły w unii, o wiele wieków uprzedzając tę europejską. Jednym z najsłynniejszych miejsc na Litwie jest Góra Krzyży.
Najpierw kurhan, póżniej gródek średniowieczny, w końcu, po powstaniu listopadowym, miejsce stawiania krzyży. Obecnie niewielkie wzniesienie jest nimi pokryte. Najrozmaitszych kształtów i rozmiarów stoją jeden przy drugim, a czasem jeden na drugim. Od 200 lat pojawiają się nowe. Nawet na przekór władzom.
Najpierw zabraniał tego car, potem zakazywali komuniści. W 1961 roku buldożerami zniszczono wszystkie krzyże, a teren zaorano. Jednak natychmiast zaczęły pojawiać się nowe krzyże. W 1990 roku było już ich ponad 15 tysięcy. Od tego czasu stale ich przybywa. Każdy pielgrzym przynosi swój krzyż.