publikacja 17.03.2012 13:07
Sądy z sondy
 
Abp Józef Życiński
				archidiecezja lubelska		
					fot. JÓZEF WOLNY			
archidiecezja lubelska
	Nie potrafię wymierzyć, czy to było największe głupstwo życia. Mogło ono jednak zakończyć się atakiem serca na pustyni wśród kaktusów Arizony. Było to około 20 lat temu. Pojechałem wówczas do Arizony, by przygotować do druku książkę, którą wydawałem w Stanach. Obok siedziby wydawnictwa, w której mieszkałem, znajdowała się rozległa pustynia, stanowiąca własność milionerki, nazywanej Bobby. Zawsze rano Bobby przychodziła na Mszę św., a potem pilnowała, by nikt z podróżnych nie postawił stopy na tych terenach pustyni, które stanowiły jej własność. Codziennie docierały do nas echa kilku awantur, które urządzała depczącym jej pustynię.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł