Chodzę na tańce, ale nie mogę być w grupie turniejowej, dopóki nie będę potrafiła zrobić szpagatu. Zapominam o ćwiczeniu, mama też, zresztą, czasami mi się nie chce. Jak się zmusić do ćwiczeń? Tancerka
Moje układy z kolegą są nienazwane. Koleżeństwo? Przyjaźń? Gdy ostatnio byliśmy na dyskotece, to pojawił się jakiś jego kolega, z którym przetańczyłam większość wieczoru. Wtedy tamten obrażony zniknął. To o co mu chodzi? Maturzystka
Nadchodzą listy- relacje z wakacji. Oto refleksje po oazach, które nieźle przenicowały w głowach nadawców, w ich sercach. Może inni zechcą skorzystać z ich doświadczenia? Zapraszam do listów... I.P.
Dowiedziałam się, że mama choruje na serce. Kocham ją i nie dopuszczam myśli, że ona kiedyś umrze, a ja zostane sama. Mama często mi pomaga, wspiera w trudnych sytacjach. Mówię jej o wszystkich sprawach. Jak to będzie, gdy jej zabraknie? Kochająca mame
Na widok przystojnego chłopaka moje kumpele skaczą z podziwu, a ja nic... nie wzbudza on we mnie no ...wie Pani sama czego...Chyba...pociąga mnie moja płec... chodź tego do siebie nie dopuszczam, bo to obrzydliwe... Staram się to przezwyciężyć, martwię się i płaczę... Zmartwiona
Martwi mnie i denerwuje młodsza siostra. Traktuje chłopaków jak przedmioty, wykorzystuje ich, odrzuca, nie angażuje się uczuciowo, ale spotyka z nimi, flirtuje. Do tego przesada w stroju, luz w zachowaniu. Trudno się nam dogadać.. Licealistka
Za mną 1 klasa liceum. Poważnie podchodzę do życia, a nikt nie chce ze mną o tym rozmawiać. Nieśmiało odzywa się u mnie myśl o powołaniu do życia zakonnego, jednocześnie lubię malować, grać na gitarze, ale z powodu nieśmiałości nie lubię tego pokazywać, pytać o grę, bo jestem samoukiem... Licealistka
Jeden z kolegów nie chce się ode mnie odczepić. Gdy rozmawiam z innymi, odgania ich, przeszkadza. Wiem, że chce mnie poprosić o chodzenie, a ja tyle razy mówiłam, że nic do niego nie czuję. Zmęczona
Mam nadwagę. Brat przyjaciółki nieraz mi dokuczał, a ja się śmiałam. Mówił, że podziwia mnie za to. Ale teraz trudno się śmiać, jeśli dokucza mi w grupie osób i to w przykry sposób. Już sama nie wiem, jak reagować. Zmartwiona
Mama na nic mi nie pozwala. Koleżanki chodzą do marketów, ja nie mogę. Kuzyn przyjeżdża do nas z dalekiej dzielnicy, ja nie mogę sama jeździć. Chciałabym pracować w czasie wakacji, jak starsza siostra, ale nie. Jak przekonać mamę, która mnie nie dostrzega, zajęta np bratem? W dodatku nikt mnie nie lubi! Zamknięta w domu!