Zanim zaczęli rapować: „Miłość jest lekarstwem na zło tego świata”, grali w ping-ponga i... patroszyli ryby na Mazurach.
O jeździe na nartach z latarką, ludziach-pługach i małym wojsku opowiada Joszko Broda, muzyk, kompozytor i twórca zespołu Dzieci z Brodą.
Coraz mniej meczów pozostało do finału. Po kilkudziesięciu spotkaniach, kilku z zaciętymi dogrywkami, kibice nie tracą piłkarskiego apetytu.
Oto cztery kluby piłkarskie. Co je łączy? Powstały ponad 100 lat temu i kibicowali im papieże.
Po pierwsze, jest turniej. Po drugie, gra drużyna. Po trzecie, nikt nie podejrzewa, że ona zwycięży. I najważniejsze, po czwarte, ta drużyna zwycięża lub jest o włos od zwycięstwa.
Barca nie zdobyła mistrzostwa Hiszpanii. Leo Messi przeprasza za to kibiców. Na trzy tygodnie przed mundialem formie najlepszego piłkarza Argentyny daleko do doskonałości.
Włodek ujrzał hitlerowskie auto. „Zrobię psikusa” – pomyślał. „Jeśli wsypię do baku cukru, silnik się zatrze, a samochód nie pojedzie”.
Pod starą gruszą opowiadała dzieciom o Panu Bogu. Grusza do dziś wydaje owoce. Tak jak Karolina.
Młodsi z pasją służą. A po służbie rozwijają pasje. Starsi wspólnie czytają Biblię. Najlepsi latają ultralekkim samolotem.
Cały dzień kręcili na rowerach po Ukrainie. Gdy zapadł zmrok, stwierdzili: „Kręcimy dalej!”. Przy ołtarzu też są zgrani… grają przecież w jednym klubie.