Żyli w domach z kamienia, na stokach stromych kanionów. Na skałach malowali sceny polowania na bizony i jelenie.
Było to dawno, dawno temu. Żył sobie mężczyzna, któremu żona urodziła dziewczynkę i... psa. Sąsiedzi chcieli zabić psa, ale matka przeciwstawiała się temu: "Pozwólcie mu żyć, proszę was, urodziłam go przecież podobnie jak inne moje dzieci."
Wszyscy łamią się opłatkiem, stawiają choinkę, prawie wszyscy wypatrują pierwszej gwiazdki. Do jednych przychodzi Dzieciątko, do innych św. Mikołaj albo Aniołek, a jeszcze inni czekają na Gwiazdora.
Papuasi zbierają się w Domu Płaczu i malują swoje twarze. Indianie Ajmara lepią z ciasta postaci mężczyzn i kobiet. Żegnają tych, którzy odeszli. Do innego życia...
W Bożonarodzeniową noc zwierzęta przemawiają ponoć ludzkim głosem. Ciekawe, co mają do powiedzenia...
Najpierw trafili do Iranu, stamtąd część do Indii, a większość do Afryki. Mieli tam wszystko. I kościół, i bibliotekę, i teatr, i harcerstwo, i szkołę. I cmentarz.
W swojej pracy duszpasterskiej nigdy nie są sami. Bo duchowo wspierają ich nie tylko najbliżsi, ale również ci, których znają bardzo słabo lub wcale. Kto modli się za księdza? To pytanie zadaliśmy sześciu kapłanom.
Sądy z sondy