Niewierząca dziewczyna raz jeszcze
Czas mija, a nie zerwałem, lecz czuję się źle, nie chce mi się planować przyszłości, bo jej nie widzę. Ona zapewnia, że kocha, przylgnęła do mnie, lecz pod żadnym względem nie chce zbliżyć się do kościoła, nie chce moich znajomych itd. Myślałem, że ona się nawróci, a tu nic. Czuję się wypalony, ale też odpowiedzialny z nią. Marzę o wierzącej dziewczynie...
Licealista