Msza św. tylko w środę, a zbiórka na długiej przerwie. Tutaj ministranci zawsze są w pogotowiu… to znaczy w szkole.
Po raz czwarty 22 lipca obchodzimy jej święto. Wcześniej było to wspomnienie obowiązkowe.
Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi!(Łk 10,5) Jeśli wchodząc do kogoś nie chcesz mu życzyć pokoju, nie wchodź w ogóle.
Niedawno przeczytałem ciekawą informację. Podobno odnaleziono grobowiec Jezusa. Podszedłem do tej wiadomości bardzo sceptycznie, szczególnie, że fakty tam przedstawione za bardzo przypominały mi książkę „Kod da Vinci”...
Bardzo lubię otrzymywać listy. Do dziś pamiętam, jak biło mi serce, gdy do drzwi naszego domu dzwonił listonosz i po chwili mama wołała: „Gabi! List do Ciebie!”. Napięcie jeszcze bardziej rosło, kiedy na kopercie nie było nadawcy. – Kto też do mnie napisał? – myślałam.
Kiedy nadchodzi dyewor, a polo jest usłane lakalatwe, awobi i nayko z Pabo idą nino. A gdy wstaje dyeceng, widzą, jak powstaje dla nich szkoła – dzięki wielu dano maleng z Polski.
Włodek ujrzał hitlerowskie auto. „Zrobię psikusa” – pomyślał. „Jeśli wsypię do baku cukru, silnik się zatrze, a samochód nie pojedzie”.
Tytuł książki Wujka Kamila sprawił, że zdziwiona wyżej uniosłam brwi. – A czemu miałby nim być? – zapytałam sama siebie, po czym zaintrygowana, czym prędzej zagłębiłam się w lekturze bardzo oryginalnego komentarza do Pisma Świętego.
To wszystko jest takie niesamowite. To zainteresowanie chłopców i tak dalej. Kilka lat temu byłam w pewnych chwilach przekonana, że żaden osobnik przeciwnej płci nigdy się mną nie zainteresuje. A teraz proszę... 16-latka