Najbardziej osamotniony jest ten, kto boi się spotykać samego siebie.
Tomka znam od dawna, będzie już ze dwadzieścia lat. To spory szmat czasu. Prawie tak wielki, jak odległości jakie wspólnie z nim przemierzyłem. Było się to tu to tam. Z niejednego pieca się chleb jadło. Często też nie był to piec. Czasem było to palenisko w lepiance, czasem ognisko w sercu puszczy.
Koleżanka i ja mamy bardzo dobre oceny. Dwie koleżanki nam tego zazdroszczą. Układają niemiłe wierszyki i piosenki. Obgadują i śmieją się z nas przy całej klasie oraz namawiają inne koleżanki przeciwko nam. 12-latki
Sądy z sondy
Wiem, że Pani nie pochwala cięcia, które ja stosuję dosyć często. Na jednej ze stron wyczytałam, że cięcie to stary sposób karania samego siebie za grzechy. Jestem osobą bardzo religijną i takie tłumaczenie mocno do mnie przemawia. Przecież mimo starań ciągle wracam do tych samych grzechów, nie potrafię przebaczyć. Czasami czuję się nieszczęśliwa. Nie radzę sobie z wieloma sprawami i dlatego sama sobie wyznaczam karę- cięcie. Licealistka
Mama wciąż narzeka, nie chce jej się chodzić do kościoła, nie potrafi znaleźć pocieszenia w modlitwie. Wciąż krytykuje tatę. Bardzo mnie denerwuje, już nawet nie potrafię się za nią modlić. Zaczynam się też martwić o jej zbawienie. Córka
Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie.(J 14,15–21) Wszystkie przykazania to przykazania miłości. Zachowujemy je z miłości do Boga.
Kolega ma 15 lat. Pije, pali, ćpa, bije się, ma kuratora. Chcę mu uświadomić, że takie życie nie ma sensu, do niczego nie prowadzi. Jak mogę mu pomóc wyjść z tego zła? Koleżanka
W podstawówce uczyłam się świetnie. A teraz w gimnazjum załamanie. Mogą być nawet dopuszczające. Rodzice się złoszczą, a tato wyśmiewa mnie przy rodzinie. Uczę się i sama nie wiem, dlaczego tak jest. Załamana