Nieporadne pierwsze rozmowy
Podoba mi się koleżanka z klasy. Kręcę się koło niej, zagaduję i udało się. Po jednej z przelotnych rozmów zapytała, czy przyjdę pod wieczór pomóc przy komputerze. Jeśli chodzi o sprzęt, to poradzę sobie. Gorzej z rozmową. Przy niej robię się głupio nieśmiały i niezaradny. O czym z nią rozmawiać, by nie było sztywno?
Licealista