Jak to jest z postem, czy trzeba się umartwiać? - na takie i podobne pytania odpowiada o. Jacek Salij, dominikanin
Przez dżunglę, z plecakami, karimatami i moskitierą… Wędrują, by opowiedzieć dzieciom o Jezusie.
Do puszek, słoików, wazonów wpadały grosze, złotówki, a nawet banknoty o wartości... bezcennej. Bo i dwa grosze i sto złotych mają wartość identyczną, gdy podarowane są z miłością.
Życie, działalność św. Jacka oraz miejsca z Nim związane
Angelo wspiął się na wysoki kredens. Wiedział, że mama chowa tam smakołyki. Gdy zapytano, dlaczego to zrobił, mały łakomczuch nie przyznał się.
O Carpaccio słyszeliście? Ponoć najlepsze jest z wołowiny albo cielęciny, cienko pokrojone. Ale ja tu nie jedzeniem się zajmuję, tylko oglądaniem.