W Ugandzie Dzieci uczą się w szkole o pierwszych misjonarzach. – Są częścią naszej historii – tłumaczy pochodzący stamtąd ojciec Otto.
Spotykałam się z wartościowym chłopakiem. Ale nagle bez pwodu zerwałam i żałowałam. Mówił, że nie chce być znów skrzywdzony. Wróciliśmy, ale ja z zazdrości puściłam plotki i on mnie teraz traktuje jak powietrze, nie chce mnie znać. Co robić? Bardzo tego żałuję! Mądra po szkodzie
Kolega ma 15 lat. Pije, pali, ćpa, bije się, ma kuratora. Chcę mu uświadomić, że takie życie nie ma sensu, do niczego nie prowadzi. Jak mogę mu pomóc wyjść z tego zła? Koleżanka
Elegancke fryzury, balowe kreacje, garnitury. Na parkiecie wielkiej sali wiruje sto par – młode dziewczyny i starsi panowie. Łączy ich wzajemna miłość – bo to ojcowie i córki.
Troje przyjaciół przybiega na podwórko Madzi. 9-latka, choć chora od urodzenia, jest zawsze wesoła i wciąż ma nowe pomysły. Lubią się z nią bawić. U niej nigdy się nie nudzą.
Dzieci zaskoczyły już na starcie. W pierwszym roku trzeba było przejrzeć setki prac i wybrać z nich te najciekawsze. Teraz w konkursie bierze udział prawie tysiąc dzieci. Również spoza Polski.
Jak narysować Ducha Świętego, jakie jest hasło do sieci z nieba i kiedy inni na nasz widok mówią: „Wow” opowiada ojciec Radosław Rafał.
Dawno temu żył człowiek imieniem Sebitwi, syn Makera. Był on bardzo biedny. Pewnego dnia poprosił Imanę, aby mu ulżył w biedzie. Imana dał mu dynię, która miała mu zapewnić dobrobyt. Bardzo szybko Sebitwi zapomniał o swej biedzie i stał się nawet niezadowolony z tego, co otrzymał od Imany.
Kiedy dawno, dawno temu wymyślono komputery, bardzo szybko okazało się, że wypisywanie poleceń jest nieludzkie. Nieludzko nudne. Zaczęto więc szukać sposobu, by zamiast pisać – pokazywać. Tak urodziła się mysz.
"Być misjonarzem, to nie ofiara którą składam Bogu lecz łaska i to największa łaska, jakiej mi Bóg udziela...