Jezus dotknął się mar i rzekł: „Młodzieńcze, tobie mówię, wstań!”.(ŁK 7,14) Pan Jezus dotknął noszy zmarłego młodzieńca, jakby chciał wziąć na siebie jego śmierć, jakby zapowiedział, że umrze za wszystkich, którzy chcą żyć.
W solnej komorze Haluszka, 135 metrów pod ziemią, w listopadowy poniedziałek rozpoczęły się warsztaty teatralne i taneczne.
Niezbyt mi bliska koleżanka, która przedstawia się jako ateistka, zaczęła się interesować satanizmem. Ma takie opisy na gadu. Nie mam na nią wpływu, nie wiem, na ile to prawda, ale chciałabym pomóc. Koleżanka
Na ołtarzu stoi Najświętszy Sakrament. Przed Nim grupka chłopców myje sobie nawzajem nogi. Wielki Czwartek? Nie, zwykła sobota, zbiórka ministrantów.
A Jezus mówił im: „Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony”(Mk 6,4) Gdy myślisz „święty”, widzisz w wyobraźni człowieka nadzwyczajnego. Niesłusznie – w świętym nadzwyczajny jest w nim tylko Bóg.
Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.(Mt 1,18-24) Józef miał łatwe zadanie – robić to, co mu Bóg powiedział. I to jest najtrudniejsze.