Nie z mojej winy spóźniłam się do szkoły i anglistka postawiła mi jedynkę ze sprawdzianu, chociaż sama się często spóźnia. Niby są szanse poprawy, ale jedynka zostanie. Nie przyznałam się rodzicom, ale oni mogą się dowiedzieć, będą pretensje, że mogłam wcześniej wyjść... Prymuska
Bardzo nad sobą pracuję, eliminuję jak mogę różne grzechy, złe skłonności. Niestety, mam problem z przebaczaniem. Proszę o jakieś wskazówki, by nad tym zapanować. Nastolatka
Moi rodzice zawsze mnie krytykowali i dalej krytykują. Od zawsze im ulegałam, starałam się, by byli zadowoleni. Nawet studia wybrałam zgodnie z ich wolą, niestety. Mam trudności z nawiązaniem kontaktów, jestem nieśmiała. Co dalej? Studentka
Jest też napisane: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”.(Mt 4,1-11) Pana Boga nie trzeba próbować. Na próbę trzeba wystawiać nasze zaufanie do Niego – bezgraniczne, bezwarunkowe.
Pod koniec piątej klasy szkoły podstawowej napotkałam kilka niewłaściwych osób, przez które stałam się wstydliwa i niepewna. Straciłam swój dawny mocny charakter . Walka dwóch odłamków mnie trwa do dziś. Jak zmienić się, zyskać pewność siebie? Jeśli udałoby mi się wygrać z lękami w te wakacje, to mogłabym ruszyć z podniesioną głową do szkoły średniej i wrócić na zajęcia dodatkowe, które tak lubiłam. Gimnazjalistka
Usłyszałam w kosciele, że kto zostawi ojca, matkę, dzieci, żonę, a pójdzie za Mną- dostanie stokroć więcej. Nie rozumiem, przecież nie wolno opuszczać żony, dzieci.... Zdziwiona
Koleżanka zakochała się w licealiście. Dla niego się odchudza, chce go zaskoczyć niezwykłą urodą, zamartwia się o różne drobiazgi, płacze, przestała się całkowicie uczyć, oceny lecą w dół. Jak ją przekonać, by się uczyła? Gimnazjalistka
Nie umiem być dobra dla rodziców. Pomagam im, szanuję, ale denerwuje mnie czasami sama ich obecność, nie chcę się już przytulać. Nie chce mi się z nimi rozmawiać. Co z tym zrobić? Zawstydzona
W tym roku nie chce mi się uczyć. Czasami siadam na żywca i wkuwam, ale to nie daje żadnych rezultatów. Wszystko wokół mnie rozprasza, a nawet jeśli nie, to mi sie i tak nie chce uczyć. Przez to zaczęłam zbierać złe oceny. Szóstoklasistka
Bardzo polubiłam kolegę z parafii. Uwielbiam go obserwować w kościele. Narzucałam mu się, odrzucił mnie, a teraz, po jakimś czasie kazał czekać na wzajemność, bo narazie jestem za młoda. A ja płaczę, zamartwiam się, usycham z tęsknoty.. Zakochana 14-latka