Ma lekko przymrużone, dzikie oczy. Przypomina zwierzę przygotowujące się do skoku.
Jest taki brzydki, że aż ładny. To zaleta. Kiedyś Citroen 2CV – najbrzydsze auto świata – było wielkim przebojem rynku motoryzacyjnego. Renault Zoé ma szanse zostać jego następcą
Aby poczuć się jak prawdziwy olbrzym z bajki, wystarczy odwiedzić warszawski Park Miniatur.
Nowy, marcowy „Mały Gość” już jest. A w nim odpowiedzi na ważne, bardzo ważne i najważniejsze pytania.