Nie odchudzaj duszy
Sama nie wiem, jak to się stało, ale przerwy w przystępowaniu do spowiedzi zaczęły być coraz dłuższe, a tym samym przestałam przyjmować Komunię Świętą. Tak kombinowałam, by rodzice tego nie zauważyli. Zresztą, w mojej klasie już mało kto chodzi do kościoła, o sakramentach nie wspominając. Bardzo dobrze się uczę, wesoło spędzam też czas i nie grzeszę za bardzo. Nie odczuwam już żalu za grzechy, moja wiara staje się pusta. A jednak od czasu do czasu odczuwam jakiś wewnętrzny niepokój i wcale nie czuję się dobrze.
Gimnazjalistka