Koń, który rozumie ludzi, nieistniejący bohater w Wikipedii czy przebierańcy z Abisynii uznani za oficjalną delegację państwową.
Wielki parowóz nie wyhamował na końcu torowiska. Przebił ścianę dworca i spadł wprost na ulicę.
Wstrzymywane oddechy, chwila grozy i po chwili wielki kadłub boeinga sunący na pianie wylanej na betonową płytę lotniska.
Odważni żeglarze wytyczali szlaki i łączyli odległe kontynenty. Kto miał port, miał okno na świat.
– Stop! Jeszcze raz – woła reżyser. – Rafał, stałeś tyłem do kamery! – Ale tylko pięć sekund – odpowiada chłopak i szelmowsko się uśmiecha. – Ciągle słyszę jakieś szmery – reżyser czeka na idealną ciszę.
Uczą się łaciny i filozofii, mają zajęcia artystyczne i lekcje twórczości.Znają problemy chrześcijan na całym świecie. Codziennie modlą się za nich w innym języku.
Skromna i niezwykle ciepła. Aż trudno wyobrazić sobie, że widziała Matkę Bożą i Pana Jezusa. Władzia Fronczak miała wówczas 12 lat.
Projektanci, rytownicy, rysownicy i giloszerzy – bez nich nie powstałby żaden banknot, żaden znaczek, żaden papier wartościowy.