Dwa miesięczne szopy pracze trafiły do wrocławskiego zoo wprost z... hipermarketu.
Mkną przez miękkie wydmy pustyni. W piekącym słońcu, przy blisko 50 stopniowym upale.
W Ptakowicach odbyły się bardzo widowiskowe zawody w starym stylu.
Kiedy ruszają, ziemia w pobliżu drży. Zwykle jadą stadami, więc obserwator nie słyszy własnych myśli. Grzmot silników, chrzęst miażdżonego skalnego rumoszu zagłusza wszystko.