Sprytne zagranie
W alejkach spotkałyśmy Agę, koleżankę z klasy. Uśmiechnęła się krzywo, na mnie nawet nie spojrzała, ale ruszyła z nami i tak głupio gadała, że miałam ochotę kłapnąć ją zębami. „ Czy wyście już kompletnie zdziecinniały, by w czasie wakacji wygłupiać się z maluchami? Wszyscy staruszkowie w dzielnicy zachwycają się wami, że już się tego słuchać nie da. My, normalne nastolatki, przez was nie mamy życia! Siedzę od rana przed monitorem, a babcia każe iść do was. Kiedy kończycie z waszymi głupotami?”