11 listopad i kolejna rocznica odzyskania niepodległości. Pewnie większości z Was kojarzy się z nudnymi uroczystościami i defiladą w Warszawie. Dlatego nie będę pisał o wielkich politykach i ważnych sprawach.
Wydaje nam się, że o Trzech Królach wiemy sporo. To prawda: wydaje nam się.
Był jednym z najwspanialszych polskich dowódców, a żołnierze nazywali go „Bacą”.
Na wiosennych polach setki żołnierzy. Jedni maszerują, inni walczą, ktoś krzycząc, galopuje konno. Szarża kawalerii pędząca w zawrotnym tempie nagle zastygła.
Zależało mu na Rzeczpospolitej, a nie na sławie. Dziś jego imię sławi hymn Rzeczpospolitej.
Żołnierze nazywali go „Bacą”. Mimo dwóch klęsk i straty sprzętu, swoją jednostką dowodził przez całą wojnę.
Wygrana dzięki geniuszowi Napoleona, odwadze żołnierzy i... mgle.