Koleżanka jest innej wiary i coraz bardziej boli mnie to, że wyśmiewa się z naszej wiary. Jej uwagi są złośliwe, a ja mam za małą wiedzę, by odeprzeć jej argumenty. Trochę jej zazdroszczę radości w wyznawaniu wiary. Katoliczka
Kiedy myślę o korzeniach mojego powołania misyjnego, wracam pamięcią do mojej parafii - o znakach jakich używa Pan, by powołać tych, których chce posłać...
Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. (Mt 17, 1-9)