nasze media Mały Gość 10/2025

Joanna  Kojda Joanna Kojda

dodane 13.10.2025 09:19

Te dzieci widziały Maryję

Wspominamy rocznicę objawień w Fatimie. Piękna Pani ukazała się tam Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi.

Objawienia w Fatimie trwały od 13 maja do 13 października 1917 roku. Matka Boża objawiała się trojgu dzieciom: Łucji dos Santos, Franciszkowi i Hiacyncie Marto. Maryja przekazała przesłanie dot. nawrócenia i pokuty za grzechy. Wzywała do modlitwy różańcowej, nawrócenia, pokuty i ofiarowania życia za grzeszników.

Kim były dzieci, które rozmawiały z Maryją?

Pewnego razu, tuż przed Bożym Narodzeniem, mama wysłała Łucję z trzema dorodnymi kiściami winogron do księdza proboszcza z Fatimy. W drodze dziewczynka nie umiała się powstrzymać i zaczęła skubać winogrona z kiści, która leżała na wierzchu koszyka. Kiedy doszła na miejsce, zauważyła, że kiść nie nadaje się już jako prezent. Księdzu ofiarowała więc tylko dwie z przygotowanych przez mamę kiści. Później poszła do kościoła, przed Najświętszy Sakrament, gdzie prosiła Jezusa o to, by mama nie dowiedziała się o tym co się stało. Odmawiała wiele razy "Ojcze nasz" i "Zdrowaś Maryjo". W drodze powrotnej cały czas modliła się o to samo. Jej modlitwa została wysłuchana: mama nigdy nie dowiedziała się o tym, co zaszło w drodze do księdza z Fatimy. Innym razem mama Łucji zapytała swojego męża o to, co urosło już na ich ziemiach. "Owoce, które dojrzały już w Duchu Świętym to fasola, zielony groszek i czereśnie" – miał odpowiedzieć tata dziewczynki. Niedługo potem w niedzielę na katechezie ksiądz zapytał dzieci, jakie są owoce Ducha Świętego. Rezolutna Łucja odpowiedziała: „fasola, zielony groszek i czereśnie”.

Pan Marto wspomina, że Franciszek miał ponadprzeciętną odwagę. Nie był ani trochę strachliwy. Chodził sam po nocy we wszystkie, nawet te najciemniejsze miejsca i przy tym nie okazywał żadnego strachu ani zdenerwowania. Bawił się z jaszczurkami i wężami, które znajdował; okręcał je wokół swojego kijka i dawał im do picia owcze mleko w skalnych dziurach. Miał duże poczucie humory i lubił psocić.

Kiedyś Hiacynta razem z Łucją przygotowywała się na uroczystość Bożego Ciała. Nie mogła doczekać się chwili, jak przed Panem Jezusem sypać będzie płatki kwiatków. Kiedy nadeszła uroczystość, dziewczynki w czasie procesji szły obok baldachimu. Hiacynta jednak nie rzuciła Jezusowi ani jednego kwiatka. Cały czas wpatrywała się jedynie w księdza niosącego świętą Hostię. "Hiacynto, dlaczego nie rzucałaś kwiatów Panu Jezusowi?" – zapytała ją po procesji siostra Łucji. "Bo Go nie widziałam" – odpowiedziała dziewczynka. "A ty widziałaś Dzieciątko Jezus?" – zapytała Hiacynta. "Nie. Ale czy ty nie wiesz, że Dzieciątka Jezus w Hostii nie widać, jest ukryte. To ten sam Jezus, którego otrzymujemy w Komunii św.". Od tego czasu mała dziewczynka mocno zapragnęła przystąpić do Pierwszej Komunii św.

Więcej o tym, kim były dzieci, które rozmawiały z Matką Bożą przeczytacie w październikowym "Małym Gościu".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..