nasze media Mały Gość 9/2025

VN/Gabriela Szulik

dodane 11.09.2025 23:11

Car na rowerze do Rzymu

Ponad 2 tysiące kilometrów, 5 krajów i morze intencji – Dariusz Car wiózł to wszystko w Roku Jubileuszowym do Wiecznego miasta

Wyprawa Dariusza Cara, dziennikarza „Radia i” Archidiecezji Białostockiej, rozpoczęła się 18 sierpnia. Prowadziła przez Polskę, Czechy, Słowację, Austrię i Włochy. Pielgrzym wiózł ze sobą namiot, karimatę i sakwy, ale przede wszystkim intencje – własne i powierzone mu przez słuchaczy.

„Cały czas gdzieś zastanawiam się dlaczego wyruszyłem, bo wiele rzeczy się na to złożyło. Było to pragnienie, by pielgrzymować w taki sposób już od jakiegoś czasu. Rok Jubileuszowy stał się impulsem. Kiedyś ludzie pielgrzymowali pieszo, ja postanowiłem spróbować rowerem. Poddawałem to Panu Bogu na modlitwie. Potem rozmowa z dyrektorem radia, który powiedział, że to świetny pomysł – odebrałem to jako zielone światło woli Pana Boga – mówił w rozmowie z Radiem Watykańskim-Vatican News Dariusz Car.

Na trasie „każdy dzień był naznaczony obecnością i poczuciem prowadzenia przez Pana Boga, że te wszystkie sytuacje, które się dzieją, są dane przez Niego, że ci ludzie są dani przez Niego. Takie poczucie, że ja jako słaby człowiek jestem w stanie z Bogiem. Z Bogiem możemy wszystko” – podkreślał.

Dariusz Car szczególnie zapamiętał wydarzenie z małej włoskiej miejscowości. „Zobaczyłem wieżę kościoła i przyszła myśl: jeśli zobaczysz człowieka wychodzącego stamtąd – podjedź. I rzeczywiście spotkałem starszego mężczyznę, który zaprosił mnie na nocleg. On sam poczuł przynaglenie, by wyjść z domu.”.

Najważniejszym momentem pielgrzymki był jej finał. „Wyruszając, nie spodziewałem się, że uda się spotkać twarzą w twarz z Ojcem Świętym. Wielka radość, bo być tak blisko, uścisnąć dłoń, wymienić spojrzenie, to niezapomniane do końca życia. Ale bardziej pokazuje mi to, że nie w ludziach mamy pokładać nadzieję, tylko w samym Chrystusie. Papież jest namiestnikiem, ale nasza nadzieja musi sięgać głębiej” – powiedział Vatican News.

„Chcę się nawracać, chcę się zmieniać, chcę stawać lepszym człowiekiem. Wierzę, że te trzy tygodnie przyniosą dobre owoce w moim małżeństwie i w naszej rodzinie” – zaznaczył.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..