Tylko grają, uczą się i oglądają zabawne filmiki? Jak mądrze być online, mówi Katarzyna Wilk, ekspert ds. rozwijania kompetencji cyfrowych.
Mały Gość: Czy to prawda, że dzieci spędzają online więcej czasu, niż się do tego przyznają?
Katarzyna Wilk: To prawda. Istnieje raport, który powstał po analizie ruchu dzieci w sieci. Burzy on iluzję, w której żyje wielu dorosłych. Twarde dane pokazują, że dzieci w internecie spędzają nie dwie godziny dziennie, jak zapewniają, ale znacznie dłużej – prawie 4 i pół godziny (!). I co najważniejsze, wchodzą na media społecznościowe, serwisy z erotyką czy przemocą, a nie, jak zapewniają: „uczę się, oglądam filmy, gram”.
I mówi Pani nie tylko o nastolatkach…
– Właśnie. Najbardziej poruszające są dane dotyczące dzieci między 7. a 12. rokiem życia.
Ale w tym wieku nie można przecież korzystać z większości aplikacji.
– A jednak dzieci tam są – i są tam bardzo aktywne. W IV kwartale 2024 r. serwisy erotyczne odwiedziło co drugie dziecko w wieku 7–14 lat i spędziło tam średnio prawie 10 minut.
Jak to możliwe?
– Dzieci podają fałszywy wiek, często, co jest bardzo smutne, przy cichym przyzwoleniu dorosłych. Bo przecież „wszyscy mają, to czemu moje dziecko nie?”.
A twórcy aplikacji świetnie wiedzą, kto ich używa. I podsuwają treści, które się klikają.
Jakie?
– Na pewnie nie edukacyjne. Treści przerażające, brutalne, takie które działają na emocje i sprawiają, że dzieci wracają.
To jak pomóc dzieciom?
Blokady, kontrole rodzicielskie, aplikacje zabezpieczające to jest jakaś ochrona, ale dzieci rozbrajają je w kilka minut. Znajdują tutorial na YouTubie albo dostają od kolegi sposób na obejście. Sprawnie posługują się aplikacjami, nierzadko szybciej niż ich rodzice.
W takim razie zakaz używania telefonów?
– To nie rozwiązuje problemu. Zamiast tego trzeba uczyć, jak poruszać się w świecie cyfrowym. Dzieci potrzebują dorosłych, rodziców, którzy nie tylko mówią o odłożeniu telefonu, ale i sami to potrafią i proponują wspólne, ciekawe spędzanie czasu offline. Potrzebują nauczycieli, którzy pokażą dzieciom, jak w nauce wykorzystać nowe technologie. Nie chodzi o to, by dziecko miało dzień zaplanowany co do minuty, ale żeby dorosły był blisko, słuchał, interesował się, rozmawiał.
Krótko mówiąc, przykład idzie z góry.
– Tak. Dzieci widzą, że ciągle sięgamy po telefon, i mają do nas żal. Często słyszę: „Mama mi zabrania, a sama cały wieczór scrolluje”. Albo: „Tata mówi, że gry są głupie, ale sam gra po pracy na telefonie”. Musimy zacząć od siebie. Od prostych kroków. Wyłączyć powiadomienia. Odłożyć telefon poza zasięg wzroku. Zająć się czymś naprawdę ciekawym – książką, spacerem, planszówką. I to razem z dzieckiem. Bo nic nie zastąpi rozmowy, zaufania, relacji. Dziecko musi nie tylko wiedzieć, że „nie wolno”, ale i rozumieć, dlaczego nie warto w ten sposób marnować czasu i zdrowia.
Jak rodzice mogą do tego przekonać swoje dzieci?
– Każda zmiana zaczyna się od małego kroku. Zrób pierwszy ruch: schowaj telefon na godzinę. Wyjdź na spacer. Zagraj z dzieckiem w grę. Jeden wieczór offline w tygodniu to już sukces. To jak „cyfrowe progi zwalniające” – im ich więcej, tym wolniej i bezpieczniej jedziemy. Wielu dorosłych naprawdę nie wie, co się dzieje. I nie dlatego, że są złymi rodzicami, tylko dlatego, że cyfrowy świat jest dla nich obcy. I dopiero kiedy wydarzy się coś złego – pojawią się agresja, depresja, izolacja –zaczynają szukać przyczyn.
Rodzice, pamiętajcie, musicie być obecni w świecie dziecka. Telefon nie może zająć Waszego miejsca w ich życiu. Pokażcie, że jesteście ciekawi ich świata, dajcie im czas, rozmowę, uwagę. To trudniejsze niż zakaz, ale dużo bardziej skuteczne.
Najważniejsze dane z raportu „Internet dzieci” (marzec 2025)
W IV kwartale 2024 r. grupa wiekowa 7–14 lat spędzała w internecie średnio dziennie 4 godziny i 29 minut. Czas ten z roku na rok systematycznie się wydłuża.
96 proc. dzieci w tym wieku łączy się z siecią poprzez urządzenia mobilne.
Co drugie dziecko w wieku 7–14 lat odwiedziło strony pornograficzne – średnio na prawie 10 minut.
Dzieci w wieku 7–12 lat regularnie korzystają z mediów społecznościowych przeznaczonych od 13. roku życia.
Na podium odwiedzanych kategorii stron: 1) kultura i rozrywka (głównie gry oraz muzyka), 2) edukacyjne (głównie do odrabiania lekcji i ściągania), 3) treści erotyczne.
Dzieci nie mają problemu z obchodzeniem systemów weryfikacji wieku, np. podając fałszywą datę urodzenia podczas rejestracji w mediach społecznościowych lub klikając „Mam 18 lat” w serwisach pornograficznych.