Moje wątpliwości

Uważam, że Twoje spowiedzi są ważne, bo solidnie podchodzisz do sakramentu pokuty. Pamiętaj o jednym- człowiek się całę życie uczy! Jeśli do tej pory tak się spowiadałaś, tak odprawiałaś zadośćuczynienie i pokutę, to dobrze, bo tak czułaś, tak myślałaś.
Teraz przeczytałaś ciekawy artykuł, gdzie ksiądz jasno stawia sprawę. Wszelkie sprawy przez niego poruszone mają nam pomóc, a nie stawiać trudności. Jeśli się od teraz będziemy do tego stosować, to będziemy lepsi. Czyli od teraz bardziej będziesz pilnowała zadośćuczynienia.
1-pokuta zadana przez księdza
2- praca nad sobą, jakieś próby bycia lepszą
3- naprawianie tego, co się da naprawić- czyli przeproszenie bliskich, odwołanie kłamstwa, różne rzeczy zależne od grzechów
4- nie zapominajmy też o najważniejszej sprawie, jaką jest żal za grzechy
Po to są te wywiady, by się wciąż doskonalić, by coś u siebie zmieniać, by się wciąż uczyć. To nie jest tak, że gdy dorastamy, to wszystko wiemy. Jeden z filozofów stwierdził "wiem, że nic nie wiem". No ale
on był poganinem, żył przed naszą erą. My możemy być pewni miłości Boga. Odpowiadając na Jego Miłość mamy się starać być dobrzy i lepsi.
Zadośćuczynienie powinno nam w tym pomóc. Gdy czytasz takie tetsty, to nie masz się martwić, że coś robiłaś źle, tylko masz się cieszyć, że ktoś Ci daje mądre wskazówki.
Ja też z zaciekawieniem przeczytałam ten wywiad, też musiałam się głęboko zastanowić.


Więcej listów:

zadaj pytanie...