nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 15.05.2008 23:57

Co Pani na to?

Jestem prawie w depresji. Boję się gimnazjum, do tego będę nosić aparat na zęby, mam niski wzrost, z mamą się dużo kłócę. Z tatem się dogaduję i z babcią, ale ona ma depresję, ja chyba też. W rodzinie był alkoholik, kuzyni żyją bez ślubu i co Pani na to wszystko? 13-latka

A ja na to radzę cieszyć się każdym dniem! Każdym- także tym nieco gorszym. Nie wolno martwić się na zapas. Bo nie wiesz, jak będzie w gimnazjum i nie trzeba z góry zakładać, że będzie źle. Odwrotnie, należy być przekonanym, że dobrze. Nie jak w amerykańskim filmie, ale po prostu- jak w szkole, raz
lepiej, raz gorzej...
Aparaty nosi młodzież od wielu lat! To oznaka zamożności, dbałości rodziny o dziecko i w klasach panuje raczej milcząca aprobata. Są nawet takie szkoły, gdzie aparat to prawie norma.
W każdej rodzinie znajdzie się wiele osób, ktore odeszły od Boga, znajdą się alkoholicy, osoby cierpiące na depresję.
U młodzieży czasami trudno rozróżnić młodzieńcze smutki od depresji. Zrób sobie listę spraw, z których mogłabyś się cieszyć, które Ci się udały, chociaz niczym na nie nie zasłużyłaś. Choroby na nas spadają, cierpienie jest niezawionione, ale tak samo spada wiele szczęścia, radości. Np napisalaś, że dobrze dogadujesz się z tatem. Oj, ile dzieci by Ci tego zazdrościło. Masz opinię pięknej, więc już wyobrażam sobie reakcję innych dziewczyn. Mieszkasz z babcią, dobrze się z nią rozumiesz- to
bardzo cenne, masz dużą rodzinę- to skarb.
Na każdą prawie sprawę można spojrzeć z dwóch stron- narzekać lub się cieszyć. Naucz sie tego cieszenia się, a będzie Ci się żyło o wiele milej, weselej, radośniej. Trzeba tylko przemeblować swoje myśli. Spróbuj.




Więcej listów:






















zadaj pytanie...











« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..