Znani prezenterzy telewizyjni i popularny muzyk opowiedzieli nam o swojej pierwszej szkolnej miłości.
Paulina Smaszcz-Kurzajewska
prezenterka telewizyjna
Moją pierwszą miłością był piosenkarz Shakin’ Stevens. Zwariowałam na jego punkcie.
Gdy miałam 13 lat, przyjechał do Poznania, gdzie mieszkałam, aby zagrać koncert. Niestety, nie udało mi się wtedy go posłuchać.
Kilka lat później w liceum poznałam Roberta. Był koszykarzem. Zdarzało się nawet, że na randce graliśmy razem w kosza.
Do dziś utrzymujemy kontakt. Opowiadamy o swoich rodzinach, wymieniamy się doświadczeniami.
Maciej Kurzajewski
prezenter telewizyjny
W szkole podstawowej śpiewałem w chórze chłopięcym. Wszelkie wyjazdowe obozy odbywały się więc w gronie chłopaków, dlatego nie miałem możliwości, by zakochać się na wakacjach.
W szkole podobała mi się szczególnie jedna dziewczyna. Gdy byłem już w liceum, okazało się, że ona tańczy w zespole.
Jak tylko dowiedziałem się, że również chłopcy mogą zapisać się do tego zespołu, postanowiłem nie zwlekać i też zacząłem tańczyć...
Sebastian Karpiel-Bułecka
muzyk ludowy, wokalista zespołu Zakopower
Beata chodziła do równoległej klasy. Zakochaliśmy się w sobie w czwartej klasie podstawówki.
Pamiętam, że było bardzo romantycznie.
Pisaliśmy do siebie listy, a ja po lekcjach w szkole szedłem za nią i niosłem jej teczkę.
Mieszkaliśmy na dwóch krańcach wsi, ale czasem udawało nam się też spotykać poza szkołą.
Ponieważ pochodzimy z tego samego miejsca, do dziś mijamy się czasem na ulicy. I nadal mi się podoba...