nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 03.05.2011 17:14

Same przeciwności

Mam wspaniałą rodzinkę, kilku znajomych, ale czuję się samotna. Cały czas poświęcam na naukę, izoluję się od innych, bo nie lubię upijać się. Zaczyna mi też dokuczać zmęczenie i zdenerwowanie . Mam kompleksy na temat wyglądu. Chociaż angażuję się w życie parafii, to chyba słabną moje relacje z Bogiem, nie przeżyłam Wielkiego Tygodnia jak kiedyś... Licealistka

Przemęczenie to normalne zjawisko, nie martw się tym. Doceń siebie, miej świadomość, że robisz tyle, ile ma siły, resztę oddaj Panu Bogu, a w zasadzie Duchowi Świętemu. Polecam tę metodę: robię uczciwie tyle, ile
daję rady. A gdy na więcej nie ma siły, to mówię, że więcej nie dam rady i proszę Ducha Świętego, by on tym kierował. To działa, spróbuj. Jest pewna granica ludzkiej wytrzymałości, a polska szkoła średnia wymaga naprawdę dużo. Dlatego młodzież musi kombinować, radzić sobie tak, by jakoś przetrwać.
Samotność w klasie. Jeśli jest Was tylko dwie dziewczyny, to się nie dziwię. Jesteś przecież w wieku dziewczęcych przyjaźni, więc bardzo Ci tego brakuje. Szukaj jakiś zajęć pozaszkolnych lub pozalekcyjnych, by mieć dużo kontaktów z rówieśniczkami. Bądź dla siebie bardziej wyrozumiała, nie wymagaj za dużo. Są pewne granice, po przekroczeniu których gubi się radość życia.Pilnuj więc tego problemu. Przyjrzyj się sobie uważnie. Przecież nie zbrzydłaś. Uśmiechaj się do lustra, przyjrzyj się różnym swoim minom i ćwicz te radosne przed lustrem. Dbaj o dobrą organizację dnia, pewne rzeczy rób po łebkach myśl powoli o tych przedmiotach, które będą potrzebne do matury, a resztę tylko zaliczaj. Pamiętaj, że człowiek nie jest maszyną, a zresztą, nawet maszyny potrzebują przerwy.



Więcej listów:





















zadaj pytanie...








« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..