nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 29.05.2007 14:53

Przeskoczyć dołki!

Jak zdobyć pewność siebie, której tak bardzo mi brakuje? Jak polubić siebie? Czy potrzebny mi jest psycholog? Jak się otworzyć na świat? Jak skończyć z tymi dołkami? Bardzo bardzo bardzo proszę Panią o pomoc, o rady. Nastolatka

Zacznę od końcowego pytania- jak zapomnieć o przeszłości. Nie zapominaj. Pamiętaj, ale w sercu przebacz. Każdemu z osobna. Każde zachowanie można jakoś wyjaśnić. Oddziel się od przeszłości. Koniec, stawiasz kreskę, już blisko wakacje i zaczynasz kolejny etap życia! Powoli w pamięci różne sprawy zaczną się zacierać. Jeśli potrafisz, to staraj się pamiętać te dobre. Pracuj nad tak zwaną pamięcią pozytywną. Wywołuj z pamięci jakieś dobre wspomnienia.

Dołki w życiu muszą być. Nie można przez całe życie mknąć gładką autostradą. Jak w polnej drodze są dołki, tak muszą też być w naszym życiu. Do tego w organizmie kobiety to w zasadzie norma. Przynajmniej raz w miesiącu bywamy płaczliwe, przewrażliwione, obrażalskie. Jesteśmy bardzo
biologiczne i trzeba umieć z tym żyć. Czasami sobie odpuścić, popłakać, poużalać sie nad sobą. Płacz pozwala pozbyć się emocji. Psycholodzy twierdzą, że na wszelkie dołki najlepsze są mądre przyjaciółki. Które wysłuchają, czasami skrytykują, nakrzyczą, ale przecież lubią i też pocieszą. Najważniejsze, by móc sie wygadać, nawet jeśli przesadzamy z oceną sytuacji. Nikt nie zrozumie tak dobrze jak druga dziewczyna/ kobieta/. Takie spotkania i gadanie to świetna terapia.
Wniosek 1- Każdy człowiek ma w życiu lepsze i gorsze chwile. Biblia mówi mądrze: jest czas płaczu i czas radości, czas budowania i czas burzenia... Gdy wpadasz w dołek, to się odbij i wychodź. Zajmij się czymś, pomóż komuś. Najlepszy sposób na dołek to: praca, pomaganie innym.

Pytasz też, jak polubić siebie. Musisz zrozumieć, że Bóg Cię kocha niewyobrażalną dla nas
miłością. Zresztą On Cię powołał do życia. Masz rodziców, ale to On zdecydował, że właśnie to będą Twoi rodzice, a Ty ich dzieckiem, które im podarował! To już wielki powód do radości, że dostałaś w prezencie życie w wolnym kraju, gdzie nie toczy się wojna, gdzie nie ma głodu i terroru!
Pomyśl, jakie wielkie katastrofy spadają na ludzi i po czymś takim też trzeba żyć.
Możesz siebie lubić, bo sam Bóg Cię kocha i Ciebie wybrał, podarował Ci życie, a w nim ciekawe zdolności, których może nie znasz do końca, miły wygląd, o który musisz dbać, charakter nad którym trzeba pracować. Dał Ci Bóg wrażliwość, a to piękna cecha...Myślę, że jesteś obsypana różnymi prezentami i teraz skup się na tym, jak je w życiu wykorzystać, pomnożyć! Czasu nie starczy! A radości jak dużo!
Jak możesz siebie nie lubić, jeśli jesteś Dzieckiem Bożym!? Bóg jest w nas ukryty, więc nie możemy siebie nie lubić!
Zastanów się, jakie masz zalety. Masz prawo cieszyć się nimi i wykorzystywać je! Rób to. Zawsze w dobrym kierunku!!! Zacznij od drobiazgów, małych niespodzianek dla rodziny, wielkiej radości z każdej
trawki, z wróbelka...Bardzo polecam twórczość księdza Jana Twardowskiego. On mnie nauczył cieszyć się życiem. Radość życia to piękna umiejętność i nie trzeba być do tego bogatym, pięknym, lubianym.
Zapewniam Cię, że gdy wykształcisz w sobie radość życia, to poczujesz się dobrze, a Twój nastrój będzie promieniował na innych. Będą do Ciebie lgnąć, bo miło przebywać przy radosnej osobie, przy optymistce, pogodnej...

Jesteś teraz w wieku dojrzewania, który porównuję do gotującej się potrawy. Trwa wrzenie, można się poparzyć, potrawa aż wylewa się z garnka, jest jeszcze niedoprawiona, lekko bez smaku, ale juz widać, że będzie pyszna!
Dlatego nie żądaj, by od razu wszystko układało sie jak w telewizyjnej reklamie, bo przecież wiesz, że świat tam pokazywany jest nieprawdziwy!!! Życie na ziemi nie jest rajem i wszelkie problemy należy
przyjmować w miarę spokojnie, pamietając, że każdy problem da się jakoś rozwiązać....


Więcej listów:






















zadaj pytanie...










« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..