nasze media MGN 10/2024
dodane 22.09.2008 21:05

wtorek, 23 września, 2008r.

Hau, Przyjaciele!
Deszcz nie pada, więc rano Pan zlitował sie nade mną i pobiegliśmy wzdłuż Głowackiego aż na pola i z powrotem. Był tak zadowolony, że się rozruszał! W świetnym nastroju zbiegł potem do garażu. Hm, może teraz zaczną się poranne biegi po zdrowie? Po tradycyjnej drzemce czekałem na Kubę. Ale struchlałem, gdy ujrzałem jego minę. Kuba położył się na tapczanie i ukrył głowę w poduszce. Oj, co ja robiłem, by zwrócił na mnie uwagę. Trącałem go nosem, lizałem, kładłem się obok niego na plecach, skomlałem, piszczałem. Dopiero gdy usłyszał, że Paulina przekręca klucz w zamku, zerwał się i ukrył na chwilę w łazience, a potem przekradł się do przedpokoju. Gwizdnął na mnie i wybiegliśmy na pola. Biegałem, ale miałem oko na Kubę, który wysyłał jednego SMS-a za drugiem. Wreszcie machnął ręką, mruknął coś o tym, że dziewczyny są okrutne i nagle uśmiechnął się do mnie. Emocje całego dnia wyrzucil z siebie, rzucając nieprawdopodobnie daleko masę kamieni. Jestem zachwycony i cieszę się, że dziewczyny są właśnie takie. Cześć. Tobi.



  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..