nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 07.08.2007 22:35

środa, 8 sierpnia, 2007r.

Hau, Przyjaciele!
Wczorajsza burza rozstroiła moje nerwy, ale dzisiaj już spokojnie, mokro, a w ogrodzie z każdego kąta wypełzają ślimaki. Paulina i Jadzia z wielkim uporem wróciły do szydełkowania. Nie chcę być złośliwy, ale w rękach pani Marii szydełko miga, ona się uśmiecha, rozmawia, tłumaczy. A dziewczyny? Pochylone głowy, zaciśnięte usta, nerwy, a dla mnie nuda. Dlatego cały czas miałem oko na garaż, by mi Kuba z Łukaszem nie uciekli gdzieś na rowerach. No i wpadłem gotowy do wyprawy. "Tobi, musisz?"-pytał Kuba, spoglądajac na mnie z niechęcią. No pewnie, że muszę biegać. Nie jestem leniwym kotem, który leży teraz przy dziewczynach i nawet nie chce mu się porwać kłębka bawełny. A my pognaliśmy na pola. Wyciągałem łapy jak szalony, by mi chłopcy za daleko nie uciekli. Uszy powiewały mi na wietrze, ciężko dyszałem. Nagle chłopcy stanęli, ja myślałem, że czekają na mnie. Nic z tego. Z przeciwnej strony nadjeżdżały powoli dwie nastolatki. Kuba szybko zeskoczył z roweru, przykucnął i wołał:"Chodź szybko, Tobi, spójrz, jakie miłe dziewczyny. Ciekawe, dokąd jadą." Aż przysiadłem z oburzenia, bo nie wiedziałem, że można z moją pomocą zaczepiać obce dziewczyny. Cześć. Tobi.


  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..