nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 01.12.2006 22:36

sobota, 2 grudnia, 2006r.

Hau, Przyjaiele!
Zaraz rano pobiegliśmy z Kubą do babci, by przynieść węgiel. Tradycyjnie dostałem miskę mleka, kilka plasterków sera, a do domu- dużą kość! Pobiegłem do dziadka i w pokoju aż przysiadłem z wrażenia. O nie! Nie lubię zmian! Do lampy przyczepiono zielony wieniec! A na nim cztery czerwone świece, złote szyszki, białe aniołki. Zaszczekałem ostro! Po co jakieś nowości?! Dziadek wziął mnie ze śmiechem na ręce i pozwolił obwąchać wieniec, oswoić się z nim. Potem w drodze powrotnej pochłonęły mnie zapachy ukryte w burych liściach. Dlatego pełen entuzjazmu wbiegłem do mieszkania. W dużym pokoju – wieniec! Chciałem wskoczyć na stół, ale Pani stanęła w progu. No dobra, tylko udawałem, taki żart. W Adwencie można chyba żartować, no nie? Cześć! Tobi.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..