W ramach Zimowej Ekspedycji Wisła – znany polarnik Marek Kamiński przemierza samotnie Wisłę kajakiem.
Podróżnik pomodlił się na tamie we Włocławku, gdzie zabójcy ks. Jerzego Popiełuszki wrzucili jego ciało do Wisły. Marek Kamiński ukląkł przed krzyżem upamiętniającym męczeńską śmierć ks. Popiełuszki, przeżegnał się oraz modlił się przez chwilę w ciszy. Beatyfikacja tego kapłana odbędzie się 6 czerwca w Warszawie.
Marek Kamiński wyruszył w samotny spływ kajakiem 6 marca w okolicach Oświęcimia na tzw. kilometrze zerowym Wisły. 7 marca – odwiedził klasztor benedyktynów w Tyńcu, gdzie został zaproszony na śniadanie wraz z mnichami oraz uczestniczył we Mszy świętej.
Wyprawa - o łącznej trasie 959 kilometrów zakończy się w Gdańsku. Do tej pory Kamiński przepływał ok. 90 km dziennie. Podróżnik nocuje w namiocie na brzegach Wisły. Jego kajak wraz ze sprzętem i żywnością waży ok. 150 kilogramów.
«
‹
1
›
»