"Tygodnik Podhalański" alarmuje, że na górskich szlakach coraz częściej zdarzają się pobicia - ostrzega dziennik.pl. Sprawcami rozbojów są pseudo-turyści.
Tylko w ostatnim tygodniu dwa razy pobito pracowników tatrzańskiego parku.
W niedzielę pijani turyści, którzy nie chcieli kupować biletów wstępu do parku, pobili leśniczego w Dolinie Strążyskiej.
Nie był to przypadek odosobniony. Na tym samym szlaku pobito później biletera, który wpuszcza turystów przez szlaban.
W tym drugim przypadku na biletera napadł bokser, który przyjechał w Tatry, by razem z kolegami... potrenować.
"Tygodnik Podhalański" przypomina też, że nie dawno na szlaku na Nosal jedna z turystek została zaatakowana kamieniem przez parę złodziei.
Jak widać, w górach trzeba uważać nie tylko na to by nie zejśc ze szlaku...