Bramkarz to niełatwy zawód. Bo stojąc na bramce, nietrudno sprawić zawód. A wtedy po zawodach.
Pół wieku temu, we wrześniu 1975 roku polska reprezentacja pokonała wicemistrza świata, Holandię, 4:1. To był jeden z najlepszych meczów w historii biało-czerwonych. O tym, co działo się w Kotle Czarownic – jak wtedy nazywano Stadion Śląski – można by napisać cały artykuł. Tym razem skupmy się na jednej myśli selekcjonera Kazimierza Górskiego. Na czym polega gra w piłkę nożną? Trener Górski miał oryginalną odpowiedź: „Chodzi o to, żeby strzelić jedną bramkę więcej od przeciwnika”.
Eksperyment
Pomyślmy o tym nieco dłużej. Strzelić jedną bramkę więcej, to znaczy stracić jedną bramkę mniej. Można zdobyć nawet pięć goli i przegrać mecz. Dobry bramkarz, czyli obrońca nad obrońcami, to prawdziwy skarb.
Przeprowadźmy krótki eksperyment. Znajdź wokół siebie dużo miejsca. Zaznacz punkt, w którym stoisz (np. postaw jakiś przedmiot). Następnie odlicz dziewięć kroków, a na końcu postaw drugi punkt orientacyjny. A teraz cofnij się i stań w równej odległości pomiędzy wyznaczonymi punktami. Możesz poczuć się jak bramkarz stojący między słupkami. Niech Cię nie zdziwi, że na ekranie bramka wygląda na mniejszą! Na długość mierzy 7 metrów i 32 centymetry. Z kolei ziemię od poprzeczki dzieli odległość 2 metrów i 44 centymetrów. Prawda, że jej wielkość robi wrażenie?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł