Bramkarz to niełatwy zawód. Bo stojąc na bramce, nietrudno sprawić zawód. A wtedy po zawodach.
David Raya
VINCE MIGNOTT /pap
Pół wieku temu, we wrześniu 1975 roku polska reprezentacja pokonała wicemistrza świata, Holandię, 4:1. To był jeden z najlepszych meczów w historii biało-czerwonych. O tym, co działo się w Kotle Czarownic – jak wtedy nazywano Stadion Śląski – można by napisać cały artykuł. Tym razem skupmy się na jednej myśli selekcjonera Kazimierza Górskiego. Na czym polega gra w piłkę nożną? Trener Górski miał oryginalną odpowiedź: „Chodzi o to, żeby strzelić jedną bramkę więcej od przeciwnika”.
Eksperyment
Pomyślmy o tym nieco dłużej. Strzelić jedną bramkę więcej, to znaczy stracić jedną bramkę mniej. Można zdobyć nawet pięć goli i przegrać mecz. Dobry bramkarz, czyli obrońca nad obrońcami, to prawdziwy skarb.
Przeprowadźmy krótki eksperyment. Znajdź wokół siebie dużo miejsca. Zaznacz punkt, w którym stoisz (np. postaw jakiś przedmiot). Następnie odlicz dziewięć kroków, a na końcu postaw drugi punkt orientacyjny. A teraz cofnij się i stań w równej odległości pomiędzy wyznaczonymi punktami. Możesz poczuć się jak bramkarz stojący między słupkami. Niech Cię nie zdziwi, że na ekranie bramka wygląda na mniejszą! Na długość mierzy 7 metrów i 32 centymetry. Z kolei ziemię od poprzeczki dzieli odległość 2 metrów i 44 centymetrów. Prawda, że jej wielkość robi wrażenie?
Przepisy
Wymiary bramki ustalono w 1863 r. W przepisach, które ogłosił światu angielski związek piłkarski The Football Association, widniał zapis o dwóch słupkach, oddalonych od siebie dokładnie o 24 stopy angielskie, czyli 732 centymetry. Dwa lata później słupki złączono poprzeczką na wysokości 8 stóp (244 cm). Na początku każdy zawodnik mógł dotykać piłki ręką. Dopiero w 1871 r. ten przywilej przyznano już tylko bramkarzowi. A od 1912 roku bramkarze mogli łapać piłkę jedynie we własnym polu karnym. Bliższa naszym czasom zmiana w przepisach została ustalona w 1992. Wówczas zabroniono zawodnikom z pola podań nogą do własnego bramkarza. Dzięki temu gra bardziej nabrała tempa.
To tyle historii. Jeśli chodzi o aktualny sezon, przedstawiamy czterech czołowych bramkarzy świata.

Gregor Kobel
Jeśli ktoś zapyta, co dają wysoki wzrost, duży zasięg ramion, zwinność i refleks, polecam akcję z meczu tegorocznych klubowych mistrzostw świata. Borussia Dortmund gra z brazylijskim Fluminense. W 68. minucie pada kąśliwy strzał z 18 metrów. Gregor Kobel wyciąga się jak struna i broni. Dwie sekundy później dobitka Brazylijczyka. I znów fenomenalna obrona Szwajcara. Świetny refleks bramkarz Borussii ma we krwi. Jego tata był zawodowym hokeistą, a w tej szybkiej dyscyplinie refleks to umiejętność obowiązkowa.
Kraj: Szwajcaria
Klub:Borussia Dortmund
Wiek: 27 lat
Wzrost: 196 cm
Numer w klubie: 1

Gianluigi Donnarumma
Gianluigi Donnarumma jako jedyny bramkarz znalazł się w dziesiątce najlepszych piłkarzy świata minionego sezonu. W słynnym plebiscycie „Złota Piłka” zajął 9. miejsce. Spory wpływ miały na to ostatnie sukcesy drużyny Paris Saint-Germain. Włoski bramkarz pomógł przecież ekipie z Paryża m.in. wygrać Ligę Mistrzów. Po czym… przeniósł się do Anglii. Teraz świetnie spisuje się pod okiem trenera Pepa Guardioli w Manchesterze City. Gianluigi ma dopiero 26 lat, a wydaje się, że strzeże bramki reprezentacji Włoch od zawsze. Debiutował w drużynie narodowej już jako 17-latek.Dotąd Włochy nie miał tak młodego zawodnika na bramce. Jego o dziewięć lat starszy brat Antoniogra na tej samej pozycji, ale nie zrobił tak błyskotliwej kariery.
Kraj: Włochy
Klub: Manchester City
Wiek: 26 lat
Wzrost: 196 cm
Numer w klubie: 25

Diogo Costa
Mecz 1/8 finału Euro 2024 zakończyła seria rzutów karnych. Tego dnia Diogo Costa został pierwszym bramkarzem w historii mistrzostw Europy, który obronił aż trzy jedenastki. W całym turnieju w pięciu meczach wpuścił w trakcie gry tylko trzy gole. Ale to już historia. Trwa sezon 2025/2026, a Diogo Costa jest zaporą, którą ciężko pokonać. Gdy oddajemy ten numer „Małego Gościa” do druku, Costa ma w aktualnym sezonie za sobą 10 meczów w FC Porto. Pozwolił piłce wpaść do siatki jedynie dwa razy! W Porto występuje już 14 lat. Najpierw był częścią zespołów juniorskich, później stał się numerem 1 w bramce dorosłej drużyny. – Granie dla Porto zawsze było moim głównym celem i życiowym marzeniem – mówi portalowi Fifa.pl. – Cała moja rodzina kibicuje tej drużynie, więc wyobraźcie sobie, jak się czują, widząc na boisku swojego syna czy wnuka – dodaje zawodnik.
Kraj: Portugalia
Klub: FC Porto
Wiek: 26 lat
Wzrost: 192 cm
Numer w klubie: 99

David Raya
W ciągu 13 godzin i 30 minut spędzonych w tym sezonie na boisku, David Raya tylko trzy razy przepuścił piłkę do siatki.
Wychowywał się w hiszpańskim miasteczku Pallejà, zaledwie 30 km od Barcelony. Ale jego idolem był gwiazdor Realu –Iker Casillas. Dzisiejszy David i legendarny Iker mają sporo wspólnego. Obaj, jak na bramkarza, nie mają imponującego wzrostu. Za to imponują na przedpolu, dobrze panując nad piłką nogami, dzięki czemu nieraz stają się tym pierwszym rozgrywającym akcję drużyny. David Raya broni bramki reprezentacji Hiszpanii, ale nigdy nie grał w La Liga. Jako junior trafił do Anglii. Kiedy jego drużyna Brentford F.C. zremisowała z Liverpool F.C., słynny trener Jurgen Klopp stwierdził, że Raya powinien nosić na koszulce numer 10. Bo tak znakomicie rozgrywa piłkę nogą. Dziś Raya to podpora Arsenalu – w rozgrywkach angielskiej ekstraklasy i w Lidze Mistrzów.
Kraj: Hiszpania
Klub:Arsenal
Wiek: 30 lat
Wzrost: 183 cm
Numer w klubie: 1
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł