Jeden z najsłynniejszych badaczy Afryki. Lekarz, tłumacz lokalnych języków, a przede wszystkim niestrudzony misjonarz.
Przez ponad 30 lat, aż do śmierci, przemierzył tysiące kilometrów. Prowadził badania, kreślił mapy i walczył o zniesienie niewolnictwa. Płynąc z nurtem rzeki Zambezi, w 1855 r. dotarł do największych wodospadów Afryki. „Widok tak piękny, że z niczym się nie równa. Muszą się w niego wpatrywać z zachwytem aniołowie w locie” – krzyknął zauroczony. Gdyby żył, miałby dziś 210 lat.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.