nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 22.12.2022 12:59

Planeta, kometa czy supernowa? Jaka gwiazda wskazała Jezusa? A może to wcale nie była gwiazda…

No właśnie. Chcecie wiedzieć, jak to jest? W sposób ciekawy grudniowe niebo tłumaczy siostra Dorotea Milewska, znana Wam już z numeru grudniowego. Siostra Dorotea jest dyrektorką liceum w Wałbrzychu, uczy fizyki i fascynuje ją astronomia.

Ale przede wszystkim jest niepokalanką. To potoczna nazwa. Oficjalnie mówi się, że należy do Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Skoro siostra Dorotea zafascynowana jest astronomią (pamiętacie pewnie, że w szkole powstało dzięki niej obserwatorium astronomiczne), zapytaliśmy ją o gwiazdę betlejemską. Wiadomo, w tym czasie będzie o niej głośno. Siostra w interesujący sposób wyjaśnia, skąd wzięło się światło, które pojawiło się wtedy na niebie. Koniecznie przeczytajcie rozmowę z nią. Wystarczy przewrócić kartkę i na stronach 4–5 dowiecie się wszystkiego. Dla mnie ciekawe jest to, co siostra powiedziała pod koniec rozmowy. Może gwiazda, o której tyle słyszymy, którą od setek lat próbują rozpoznać naukowcy, wcale nie była zjawiskiem astronomicznym. Bo jeśli pasterzy obudził anioł, to może mędrców też prowadził posłaniec z nieba? Może to on był tym nadzwyczajnym znakiem, światłem, które wskazywało drogę? Wciąż tego nie wiemy, ale jednego jesteśmy pewni. Że Bóg stał się człowiekiem. Że przyszedł na świat. Że się urodził, miał mamę i tatę. Dlaczego? Bo chciał pomóc człowiekowi słabemu przez grzech. Jeśli ktoś tego nie uznaje albo o tym zapomina, to świętowanie Bożego Narodzenia, choćby najbardziej kolorowo i bogato, nie ma sensu. I może ktoś taki potrzebuje gwiazdy, światła, które pokaże mu drogę i zaprowadzi do Jezusa. Może potrzebuje Ciebie, a może mnie… Jeśli więc jesteś blisko Jezusa, znasz drogę do Niego, bo za Nim chodzisz, bo Go słuchasz, bo żyjesz tak, jak On uczy, to możesz być gwiazdą dla tych, którzy są daleko, którzy zabłądzili. Możesz być gwiazdą dla tych, którzy zgubili drogę. Jeśli się uda, wtedy będzie Boże Narodzenie. Wtedy Bóg znowu narodzi się w sercu człowieka. Sporo w tym numerze tekstów związanych z tym cudem. Zajrzeliśmy do klasztoru warszawskich sióstr benedyktynek sakramentek, które od wielu lat wypiekają opłatki (ss. 8–9). Przedstawiamy fantastyczny Krakowski Chór Dziecięcy, który właśnie wydał piękne kolędy i pastorałki (ss. 6–7). Są też trudne tematy, ale przecież one nie omijają nas w święta. Niektórzy nie zasiądą do wigilijnej wieczerzy, jak ojciec Jarosz, paulin, z którym wiele razy rozmawialiśmy (ss. 10–11). Na Ukrainie cały czas trwa wojna, a jeszcze rok temu było tam tak kolorowo jak u nas (ss. 22–25). Dlatego bądź gwiazdą. Świeć mocnym światłem i swoim życiem wskazuj drogę do Jezusa. Drodzy Czytelnicy, Ten numer „Małego Gościa” otrzymujecie z wyższą ceną. Odtąd nasz miesięcznik będzie kosztował 7 zł. Taka decyzja jest zawsze trudna, ale wynika z przyczyn zewnętrznych. Mam nadzieję, że z „Małym Gościem” zostaniecie, bo będzie przychodził do Was jak dotąd – ciekawy, pożyteczny i zabawny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..