Wielu duchownych, o ile nie większość, ma za sobą długi i ważny czas posługi przy ołtarzu. Wiem, co mówię, bo sam jestem jednym z nich. Byłem ministrantem – dziś jestem księdzem. K apłani, podobnie jak w latach posługi ministranckiej, dalej stoją przy ołtarzu. Teraz już jednak w imieniu Jezusa Chrystusa składają Przenajświętsze Ciało i Krew. I chociaż wszyscy do kapłaństwa przygotowują się przez kilka lat, to o ich wcześniejszej, wieloletniej służbie przy ołtarzu zapomnieć nie można. Wystarczy zerknąć do życiorysu ojca Tomasza Maniury ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.