nasze media Mały Gość 12/2024

PAP/aś

|

PAP

dodane 17.10.2022 09:28

Dzieci bawią się karabinami

Mieszkańcy Kijowa przyszli, by zobaczyć miejsca, gdzie spadły rosyjskie pociski.

Po prawie tygodniu od zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego na Kijów w mieście jest spokojnie. Mieszkańcy tłumnie odwiedzają miejsca, gdzie spadły rakiety, oszczędzają prąd i do ogrzewania pomieszczeń używają podgrzewanych świeczkami kamyków.

40-letnia Łesia przyznała w rozmowie z PAP, że koleżanka zasugerowała jej użycie podgrzewacza do potraw. "Należy jedynie do naczynia włożyć nie potrawy, a kamyki, które potrafią dość długo utrzymywać ciepło" - wyjaśniła kobieta. "Najlepiej pod kamyczkami umieścić folię aluminiową; ja swoje uzbierałam na pobliskim podwórku" - dodała.

Sytuacja z prądem w Kijowie ustabilizowała się w czwartek. Po sobotnim uderzeniu rakietowym na obwód kijowski w stolicy znów wprowadzono jednak tryb oszczędzania. Ulice Kijowa są w związku z tym w godzinach wieczornych i nocnych słabo oświetlone, a mieszkańców wzywa się do rozsądnego korzystania z energii elektrycznej.

Po trzydniowej względnej ciszy w kijowskim śródmieściu, w weekend znów wypełniło się ono ludźmi. Większość udała się tam po to, by na własne oczy zobaczyć miejsca, gdzie spadły rosyjskie pociski. Do znajdującej się w Parku Szewczenki wyrwy wchodzą zarówno dzieci, jak i dorośli. Wiele osób robi zdjęcia, m.in. pobliskiemu "punktowi kontrolnemu", który urządziło czterech chłopców uzbrojonych w zabawkowe karabiny.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..