nasze media Najnowszy numer MGN 03/2024
dodane 26.08.2021 10:06

Najważniejszy

Nie ma dla chrześcijanina znaku ważniejszego od krzyża. On zawsze powinien być z nami. W październikowy poranek 17-letni Ayman Nabil Labie jak zwykle wyszedł z domu. Nie pomyślał nawet, że to będzie jego ostatnia droga do szkoły. Mieszkał w Egipcie, był chrześcijańskim Koptem. Jak większość z nich zgodnie z tradycją na prawym nadgarstku miał wytatuowany znak krzyża, który od dziecka przypominał mu, do Kogo należy.

W szkole nie wszyscy wierzyli w Jezusa. Muzułmańscy koledzy już od jakiegoś czasu wyśmiewali wiarę Aymana i kpili z Chrystusa. Tego dnia nauczyciel kazał Aymanowi opuścić rękaw bluzy. „Zakryj ten znak” – powiedział. Ayman odmówił i pokazał jeszcze drugi krzyż, który nosił pod koszulą. To tym bardziej rozzłościło nauczyciela. Chłopcy trzymali jego stronę i rzucili się w stronę Aymana, który szybko wybiegł z klasy. Dopadli go w łazience, ciężko pobili. Nauczyciel nie obronił katowanego ucznia. Ayman zmarł w karetce pogotowia. To wydarzenie sprzed kilku lat. Takich historii są setki. Chrześcijanie – choć nie zawsze docierają do nas te wiadomości – są prześladowani i giną każdego dnia. Giną, bo wierzą w Jezusa, bo przyznają się do Niego życiem albo znakiem. A mimo to nie rezygnują, nie wypierają się wiary. Dumnie noszą znak krzyża. Nie usuwają go z murów, z krat okiennych, z domów, ze sklepów, mimo że wiedzą, jakie niebezpieczeństwo im grozi. Mówią, że nikt nie powstrzyma ich przed oddawaniem czci Bogu. Chcą być Mu wierni. I są pewni, że tylko On da im siłę, gdy ktoś będzie im grozić śmiercią albo będą zmuszani do przejścia na islam. Pamiętam też Ranię z Betlejem, która na złotym łańcuszku nosiła duży, z daleka widoczny krzyżyk z Jezusem Ukrzyżowanym. „Nie wyobrażam sobie, żebym wyszła na ulicę bez krzyżyka na szyi” – odpowiedziała, kiedy zapytałam ją, czy zawsze ma krzyżyk przy sobie. „Jestem przecież chrześcijanką” – dodała. Dlaczego z krzyżem zaczynamy rok szkolny? Po pierwsze dlatego, że w połowie miesiąca, dokładnie 14 września, przypada święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Tego dnia św. Helena, jakieś niecałe trzysta lat po śmierci Pana Jezusa, odnalazła w Jerozolimie Jego krzyż. Możecie o tym przeczytać na stronach 6–10. Tam znajdziecie też informacje, jak fragmenty krzyża, na którym umarł Pan Jezus, trafiły do Polski i gdzie teraz się znajdują. Po drugie zaczynamy z krzyżem rok szkolny dlatego, że to jest nasz najważniejszy znak. Nie ma dla chrześcijanina znaku ważniejszego. On zawsze powinien być z nami. Pewnie każdy ma swój osobisty krzyżyk albo od chrztu św., albo od I Komunii św. Pięknie opowiedzieli o tym w naszej sondzie na stronie 4 dziennikarka Dorota Łosiewicz, siostra Beata Zawiślak i muzyk Robert Friedrich. Każdy inaczej, ale dla każdego ten znak jest bardzo ważny. Mam nadzieję, że i z wami krzyżyk wciąż jest, że zawsze nosicie go na szyi. Pan Jezus powiedział: „Do każdego, kto przyzna się do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie” (Mt 10,32-33). Mocne słowa – warto je pamiętać. Zaczynacie nowy czas, nowy rok szkolny. Wiele spraw, wiele rzeczy będzie ważnych, ale nigdy nie zapominajcie o najważniejszym. Krzyża się nie wstydźcie, nie zasłaniajcie go. Bądźcie wszędzie dumni ze znaku naszej wiary. Zasłonić możecie jedynie kamerkę smartfona czy laptopa, by sprytny haker nie zaczął Was obserwować. W tym numerze „Małego Gościa” otrzymujecie w tym celu specjalną zaślepkę.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..