nasze media MGN 10/2024
dodane 15.09.2018 15:00

Sobotnie poranki

Rodzinka może się dzisiaj wyspać, o czym wiele razy przypomina się dzieciom w piątkowy wieczór. Takie ogłoszenia mają dziwny wpływ na najmłodszych. Lola i Zosia już o 7 rano zaczynają zabawę. Czy to nie cudowne, że można z poduszek, kołder i koców budować świetne domki? Co chwilę zawala się dach, szczególnie, jeśli ja ładuję się do środka, ale dziewczynki cierpliwie wszystko naprawiają. Przy okazji wyciągają następne narzuty i koce. A w domkach upychają kolejne pluszaki.

Sobota, 15 września, 2018 r.

Hau, Przyjaciele!

Rodzinka może się dzisiaj wyspać, o czym wiele razy przypomina się dzieciom w piątkowy wieczór. Takie ogłoszenia mają dziwny wpływ na najmłodszych. Lola i Zosia już o 7 rano zaczynają zabawę. Czy to nie cudowne, że można z poduszek, kołder i koców budować świetne domki? Co chwilę zawala się dach, szczególnie, jeśli ja ładuję się do środka, ale dziewczynki cierpliwie wszystko naprawiają. Przy okazji wyciągają następne narzuty i koce. A w domkach upychają kolejne pluszaki. Uwielbiam takie zabawy, próbuję porwać jednego czy drugiego misiaczka, pieska, kotka, urwać mu ucho czy naderwać łapę. Jak piękne są soboty, gdy nikt nie straszy dzwonkiem, gdy nie ma pośpiechu, gdy można się swobodnie bawić, uwolnić wyobraźnię. Niestety, Pani kompletnie nie ma zrozumienia dla fantazji córek i zastanawia się, kto będzie wszystko sprzątał, gdy w pewnym momencie zabawa się skończy. Zrobi się nerwowo, więc wybłagam Pana, by ze mną wyszedł na alejki. A tam już Kuba i Koka. Ona szczęśliwa, on raczej smętny, bo czeka na wiadomość od kolegi, że rodzina na nogach, że może wsiadać na rower, że zaraz wyruszą na daleką wyprawę. Bo 8-letnich chłopaków roznosi energia, dlatego do obiadu będzie rajd z jednym z ojców, potem z drugim. Koka ciągle ma nadzieję, że ją wezmą. Przecież ma niespożytą energię, fantastyczną kondycję. W zasadzie ją mogliby nawet wsadzić do kosza. Nie jest zbyt duża. Bo ja musiałbym biec za rowerem, ale rodzina wie, że oczyszczałbym przed nimi teren z wszelkich przeszkód, głównie z psów. Dlatego z pokorą przyjąłem wiadomość, że zostaję w domu. Może jeszcze każą mi posprzątać domki z koców? Bo trwa ostra dyskusja, by niczego nie ruszać, że po powrocie z wycieczki rowerowej będą się bawić. Ja mam tego pilnować. Pasuje mi. Ciekawe, czy pakując się do tych budowli mocno je uszkodzę czy tylko trochę. Cześć, Tytus

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..