nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 13.06.2018 15:00

Jak skok do wody

Ten ministrant to ideał chłopaka. Trochę już o nim wiem, same dobre informacje. Modlę się, bym mogła go poznać, ale nie potrafię się odważyć, by się chociaż uśmiechnąć do niego, gdy przechodzę po mszy, a on stoi zawsze przy gazetach. Wnet wakacje, a mi brakuje odwagi. Licealistka

Rozumiem Twoją nieśmiałość. Ale naprawdę warto się odważyć. Bo lęk przed czymś jest tylko w naszym wyobrażeniu. My się czegoś tak bardzo obawiamy, mamy taki natłok myśli, że te myśli wydają się nam faktem. Nie ma sensu bez końca analizować. Warto po prostu to zrobić. Dobrze, że się modlisz w tej intencji, ale Pan Bóg nie poda Ci chłopaka na tacy, trzeba samej szukać, podjąć różne decyzje, ryzykować.
Czyli 1 rada- podchodzisz, kupujesz gazetkę i zagadujesz. Możesz starym zwyczajem dawnych dziewczyn coś upuścić, by mieć powód, aby się obok niego zatrzymać, kucnąć, podnosić, on ma wtedy okazję, by zagadać. Ty możesz się śmiać z siebie, że niby jesteś gapa, że przepraszasz. Mimo nieśmiałości warto jednak uśmiechać się do niego. Skoro on jest w oazie, to warto wejść w tę wspólnotę. To nic złego, że motywacją jest poznanie chłopaka. 
Opisujesz piękne jego cechy. Nie wiesz, czy tak jest faktycznie, bo przecież musi mieć też wady. Ale wiadomo, że kochamy człowieka z jego wadami.
Do oazy chyba przed wakacjami już nie wstąpisz. Ale możesz sprawdzić w jakiś sposób przez wspólnych znajomych, czy on jedzie na jakiś turnus, może na pielgrzymkę, może jakieś dni młodzieży i może będziesz mogła też pojechać.
Ostatnia moja myśl jest taka, czy on czasem nie ma powołania do kapłaństwa. To się wnet okaże. 
Uśmiech w jego stronę, jakiś niewinny żart, zagadnięcie to jak skok do wody. Nie namyślasz się, tylko skaczesz, a potem się cieszysz. Nikt tego za Ciebie nie zrobi.
Czasami taka blokada jest jednak potrzebna. Bo może on ma powołanie, może inny jest pisany Tobie, może jemu inna dziewczyna. Ale pomyśl uczciwie. Nic Ci nie grozi, a jeśli nie zaczniesz działać, nigdy się nie przekonasz. Bo teraz jesteś zauroczona w swoim wyobrażeniu o nim, a nie w nim. Życzę odwagi, zdrowego dystansu do siebie i poczucia humoru. To powinno Ci pomóc.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..