nasze media MGN 10/2024
dodane 20.03.2018 15:00

Daj odpisać!

Dużo osób chce ode mnie odpisywać zadania domowe. Ja nie za bardzo potrafię im odmówić, szczególnie przyjaciółce, innym koleżankom i kolegom.Gdy odmówiłam, to jest obraza, a ja żałuję tej decyzji. Ale jak daję zeszyty, to też nie czuję się z tym dobrze, przecież to moje pomysły 5-klasistka

Ten problem znał dobrze św. Jan Paweł II i on miał pewien sposób. Otóż wszystkim proponował pomoc w nauce. Chętnie zostawał po lekcjach, tłumaczył materiał na przerwach, ale odpisywać nie dawał. Ja w liceum czasami dawałam odpisywać zadania z matematyki, ćwiczenia z angielskiego czyli zadania może czasochłonne, ale nie wymagające pracy twórczej. Ale z literatury, wypracowania, zadania wymagające sporo pracy i myślenia to absolutnie nie. Zapraszałam, by taka osoba przyszła do mnie, ja wyjaśniłam, dałam pomysł, mogłam nawet sprawdzić, ale nie dałam mojej pracy odpisać. Zresztą, częste dawanie swoich zeszytów do odpisywania to jest i oszustwo i wielkie poparcie czyjegoś lenistwa. Przed Wami jeszcze tyle lat nauki, a rówieśnicy już kombinują, unikają wysiłku.  W sumie to oni są stratni, bo nie uczą się systematyczności, odpowiedzialności, oszukują.
Uwaga- musisz w klasie ogłosić, że np koniec z odpisywaniem. Na dużych przerwach możesz tłumaczyć, mogą do Ciebie zadzwonić, to naprowadzisz, wyjaśnisz, ale dużych zadań nie dasz. Oczywiście, czasami są sytuacje wyjątkowe. Ale nie należy popierać lenistwa.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..