nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 04.12.2017 15:00

Nocny kontakt

Poniedziałek, 4 grudnia, 2017

Hau, Przyjaciele!

To się stało w nocy. Spałam słodko zakopana w moim koszu, gdy usłyszałam jakiś szmer. Hm, może ktoś się przeziębił, może zachorował. Przeciągnęłam się leniwie i zwlokłam z legowiska. Poczłapałam do przedpokoju i podniosłam łeb. Kuba? Dlaczego u niego się świeci? Pewnie obudziła go straszna myśl, że przed nim klasówka z biologii, o której kompletnie zapomniał. Stanęłam pod zamkniętymi drzwiami i cichutko zaskomlałam, tak, by nikogo nie zbudzić. Kuba natychmiast mi otworzył, uśmiechnął się i położył palec na ustach. „Cicho, chodź tu i nie rób rabanu, zaraz gaszę światło”. Rozejrzałam się czujnie po pokoju. Szkolny plecak spakowany, żadnego podręcznika ani notatek nie widzę. Ale są inne książki. Czyżby to była Biblia? Podniosłam łeb i trąciłam Kubę nosem. „Wskakuj na kołdrę, jeszcze kilka minut. Prorok Izajasz jest niesamowity.” Kuba wrócił do Biblii. Czytał krótką chwilkę, a potem zgasił światło, ale chyba nie spał. Czuwałam, co jest zresztą głównym hasłem Adwentu, aż wreszcie usłyszałam równy oddech. Postanowiłam na wszelki wypadek nie opuszczać pokoju. Pewnie nie dowiedziałabym się, dlaczego Kuba w nocy czytał, ale podczas obiadu Paulina coś tam mówiła o dobrych uczynkach w czasie Adwentu, a na to brat, że najważniejsze jest przylgnięcie do Boga, tęsknota za Nim. Dobre uczynki to sprawa wtórna, nie należy się zachwycać własną dobrocią, pobożnością, tylko zwyczajnie tęsknić za Bogiem, szukać Go, czekać na to spotkanie. Ależ to skomplikowane. I co? Kub będzie w nocy czytał Biblię? Przecież ja się nie wyśpię. Odprowadziłam więc go do przedpokoju, a on szepnął w moje kudłate ucho: „Nie martw się, tylko tej jednej nocy skontaktowałem się z Bogiem. Przecież wiesz, że mam mocny sen.” Cześć, Astra

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..